Przekazał straży 120-letni hełm bojowy
Opublikowano 15 kwietnia 2015, autor: Tomasz Mikusek
– Jestem strażakiem 67 lat. Teraz oddałem to, w czym służyłem przez ten czas – mówi Jan Pieńkosz
Przed świętami Wielkanocnymi Ochotnicza Straż Pożarna w Kłoczewie otrzymała mosiężny hełm strażacki z przełomu XIX i XX wieku. Eksponat na ręce Damiana Łysiaka, prezesa jednostki, przekazał Jan Pieńkosz z Kłoczewa. – Jestem w naszej straży członkiem honorowym, więc oddałem to, w czym służyłem przez tyle lat – mówi nasz bohater. „Twój Głos” odwiedził pana Jana. Strażak senior opowiedział nam, jak wszedł w posiadanie zabytku.
Hełm z „dużym przebiegiem”
Jan Pieńkosz ma 83 lata. W Kłoczewie mieszka od urodzenia. Od 1948 roku służy w miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. To wtedy po raz pierwszy w jego ręce trafił mosiężny hełm. – Kiedy wstąpiłem do straży, dostałem go w przydziale – mówi nasz rozmówca. – Kiedyś straż nie była wyposażona tak jak dziś, dlatego w tym hełmie jeździłem na zawody, uroczystości i do akcji – wspomina. Z tego co mówili ówcześni druhowie, hełm miał już około 50 lat. – Wszyscy mieliśmy hełmy z dużym „przebiegiem” – dodaje. Jak mówi, w straży służył w trzeciej sekcji. – Podczas akcji gasiłem pożary z prawej flanki – opowiada.
Pan Jan jeździł do wielu pożarów i zdarzeń. W pamięć zapadły mu najbardziej wyjazdy do Garwolina sprzed ponad 30 lat. – Był taki tydzień, że jeździliśmy tam co noc. Ktoś podpalał stodoły i musieliśmy pomagać w akcji – wspomina.
Zabawy w remizie
Jak OSP organizowała zabawy, pan Jan obsługiwał bufet. – To dlatego, że często było manko w kasie. Jak ja tam byłem, to kasa musiała się zgadzać – opowiada. Na zabawy przygotowywali po dwie wanny wędlin. – Nie tak jak teraz paluszki i chipsy – mówi z uśmiechem wspominając dawne czasy.
Teraz Jan Pieńkosz jest na emeryturze, ale w dalszym ciągu bierze udział w uroczystościach strażackich jako honorowy członek.
Damian Łysiak, prezes OSP Kłoczew
Zrobimy „izbę pamięci”
To bardzo wartościowa rzecz. Mamy w posiadaniu wiele cennych zdjęć, mundurów i eksponatów, ale ten jest najcenniejszy. Planujemy zrobić w remizie „izbę pamięci”, aby historia naszej straży nie została zapomniana. Ogromne podziękowania składam panu Janowi za przekazanie hełmu.