Stężyca

Możemy zapłacić za plażowanie

Opublikowano 05 sierpnia 2015, autor: tm

Jeśli gmina nie dofinansuje kąpieliska, Wyspa Wisła wprowadzi opłaty za korzystanie z plaży. Tak może być już od przyszłego sezonu

– Wpływy ze sprzedaży lodów, napojów czy zapiekanek nawet w 20 proc. nie pokrywają kosztów utrzymania plaży – informuje Jarosław Ptaszek, prezes Towarzystwa Przyjaciół Stężycy, które jest właścicielem kompleksu. Dlatego jeszcze w tym roku TPS planuje wystosować pismo do Rady Gminy Stężyca z prośbą o dofinansowanie miejsca do kąpieli. Jak przekonywał na walnym zebraniu członków Towarzystwa jego prezes, z plaży i kąpieliska korzystają przede wszystkim mieszkańcy gminy. – W przypadku braku chęci dofinansowania ze strony urzędu w następnym roku planujemy wprowadzić bilety za korzystanie z plaży – informuje Ptaszek. Zastrzega, że dzieci będą bezpłatnie korzystały ze zjeżdżalni.

Jeśli do rady gminy wpłynie takie pismo, rozpatrzymy je na komisjach – mówi Tadeusz Ptaszek, przewodniczący rady gminy. – Na razie żadne pismo nie wpłynęło – dodaje.

Duże koszty

Na większości prywatnych kąpielisk wstęp jest płatny. Choćby na „Eko Farmie” w Woli Zadybskiej. – Jest to konieczne ze względu na wysokie koszty funkcjonowania takich miejsc – mówi Jarosław Ptaszek. W rocznym sprawozdaniu zarządu TPS można przeczytać, że najwięcej kosztów Wyspa Wisła ponosi w związku z przygotowaniem kąpieliska do sezonu. Dwa razy do roku są koszone i wywożone rośliny wodne. Takie prace trwają dwa tygodnie. Wynajem kosiarki to 400 zł netto za dzień pracy. Do tego dochodzi obsługa oraz utylizacja roślin. Zatrudnienie dwóch ratowników również wiąże się z wydatkami. W sprawozdaniu nie ma oficjalnych liczb, ale może być to kwota w granicach 7-9 tys. zł za sezon. „Dlatego jeśli dofinansowanie pokryje nam tylko część ponoszonych kosztów, to proporcjonalnie do dotacji ceny biletów będą niższe” – czytamy w rocznym sprawozdaniu zarządu TPS.

To może być problem, ponieważ takie finansowanie nie należy do zadań gminy – mówi wójt Zbigniew Chlaściak. Na razie nie wiadomo, jakiej kwoty oczekuje Towarzystwo Przyjaciół Stężycy.

Tadeusz Ptaszek, przewodniczący rady gminy

Rozpatrzymy tę sprawę

Jeśli Towarzystwo Przyjaciół Stężycy zwróci się do nas w sprawie dofinansowania, rozpatrzymy ją na komisjach. Jak na razie żadne pismo nie wpłynęło.

Napisz komentarz »