na sygnale

Ponad stuletni pustostan groził zawaleniem

Opublikowano 09 grudnia 2015, autor: Marlena Ochal

Stary dom rozpadał się od lat. Zagrażał mieszkańcom sąsiedniej posesji. Do akcji przystąpili strażacy

Nieużytkowany od około 40 lat budynek przy ul. Starej groził zawaleniem. Dom został wybudowany prawdopodobnie w 1906 roku. Zły stan techniczny powoduje, że budynek powinien zostać rozebrany. W tej chwili zniszczony dom ma trzech właścicieli. Jeden z nich mieszka na osiedlu Rycice. Miał zgodę Inspektoratu Nadzoru Budowlanego na rozbiórkę budynku, jednak z tej szansy nie skorzystał. Czas upłynął w tym roku.

Sławomir Sadkowski jest właścicielem działki sąsiadującej z ruderą. Po ostatnich wichurach budynek uległ poważnym uszkodzeniom. Jedna ze ścian granicząca z posesją pana Sławomira groziła zawaleniem. – Budynek sypał się od lat. Zaczęło się od dziur w dachu. Zbierałem pojedyncze dachówki. Po ostatniej wichurze zaczęły odrywać się deski i spróchniała ściana niebezpiecznie zaczęła odchylać się od pionu – mówi pan Sławomir. Pełen obaw mieszkaniec ul. Starej wezwał na pomoc straż pożarną.

Częściowa rozbiórka

Na miejsce przybył także Marek Bany, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. – Trzeba zabezpieczyć ściany przed dalszym odpadaniem desek. Odkryjemy budynek i zobaczymy, bo na ścianę jest spory napór. Po deszczu było duże zawilgocenie i popuściły łaty – mówi Marek Bany. Inspektor po oględzinach skontaktował się z jednym z właścicieli i podjął decyzję o częściowej rozbiórce. Do akcji ruszyli strażacy. Wycięliśmy piłą części uszkodzonej i pochylonej ściany o wysokości około 5 m – mówi kpt. Jarosław Lasek, rzecznik straży pożarnej. Druhowie przy użyciu podnośnika rozebrali też murowany komin oraz część dachu. W akcji brały udział trzy zastępy strażaków z KP PSP w Rykach i OSP KSRG Dęblin-Masów.

Sławomir Sadkowski nie ukrywa zadowolenia.  Liczy jednak, że w niedługim czasie budynek zostanie rozebrany w całości, tak by w końcu mógł w pełni bezpiecznie czuć się na własnej posesji.

Napisz komentarz »