Kultura

„Gwiezdne wojny” w ryckim kinie

Opublikowano 22 grudnia 2015, autor: Zbigniew Jończyk

Nowości filmowe w Rykach? Teraz to nie problem. Dobiega końca instalacja nowoczesnego sprzętu nagłaśniającego i do projekcji. Za kilka dni pierwszy seans

Nie będą to jednak „Gwiezdne Wojny”. Dystrybutor stawia twarde warunki. Wyłączność na trzy tygodnie. – Ryki to za małe miasto, żeby przez ten okres wyświetlać tylko ten jeden film – wyjaśnia burmistrz Jarosław Żaczek. Nie oznacza to, że najnowszej części tej serii wkrótce nie obejrzą mieszkańcy Ryk i okolic we własnym kinie. Będzie to możliwe dzięki modernizacji kina. Firma „Suprema”, która wygrała przetarg na jego wyposażenie, kończy właśnie prace.

Sprzęt za 380 tysięcy

Niewiele brakowało, żeby ten rok był ostatnim w działalności „Renesansu”, bo dystrybutorzy dostarczają filmy na twardych dyskach, a ryckie kino posiadało tylko analogowy projektor, który ma już 42 lata. Burmistrz podjął próbę pozyskania pieniędzy na zakup cyfrowego projektora, systemu nagłośnienia i ekranu. Wniosek trafił do Polskiego Instytut Sztuki Filmowej, który na inwestycję dołożył 150 tys. zł. Reszta to środki własne gminy oraz Miejsko-Gminnego Centrum Kultury. W sumie wartość sprzętu to blisko 380 tys. zł. W „Renesansie” będą mogły być wyświetlane najnowsze filmy – również w trójwymiarze. Do dyspozycji będzie 214 sztuk okularów 3D.

Inwestować czy zamknąć

Zdaniem burmistrza Ryk cyfryzacja kina była jedyną szansą na jego przetrwanie. Budynek, w którym kilkadziesiąt lat temu uruchomiono kino, należy do Ochotniczej Straży Pożarnej. Samorząd płaci za dzierżawę ok. 56 tys. zł rocznie. Jeżeli dołoży się do tego koszty ogrzewania, energii to jego roczne utrzymanie kosztuje gminę 76 tys. zł. – Ponosimy duże nakłady a mamy mizerny efekt – przyznaje Żaczek. Kino od lat świeciło pustkami. Nie było chętnych na filmy, które premierę miały kilka miesięcy wcześniej. Coraz trudniej było o nowe kopie filmów na kliszy. – Stanęliśmy przed decyzją, czy inwestujemy i doprowadzamy kino do roli, jaką powinno pełnić, czy je likwidujemy – mówił parę miesięcy temu włodarz. Dziś wszystko na to wskazuje, że ryckie kino przeżyje swój drugi renesans.

Przed Sylwestrem na film

Nowe otwarcie planuje się tuż przed Sylwestrem. Najpierw dla gości zaproszonych, dyrektorów szkół, zakładów pracy, instytucji i firm. Chodzi o promocję. – Nie będzie to typowy seans. Zrobimy prezentację możliwości nowego sprzętu – oznajmia Żaczek. Pierwszy seans dla publiczności planowany jest tego samego dnia. Później kino ma zacząć pracować pełną parą. W projekcie zapisana jest m.in. konkretna ilość seansów, czy proporcja filmów polskich do zagranicznych. – Kino musi zarabiać – zaznacza burmistrz. Do odwiedzenia kina mają zachęcać promocje. – Ofertę włączymy do „Karty dużej rodziny” – zapowiada burmistrz. Wszystkim mają zająć się pracownicy MGCK. – Zostaną przeszkoleni. Nie przewidujemy póki co zatrudniania kogoś do obsługi projektora – oznajmia.

Fotele do wymiany

Sprzęt nie był jedyną bolączką kina. Dalej wiele do życzenia pozostawia wnętrze sali. Teraz zaplanowano tylko doraźny remont, odmalowanie, czyszczenie, naprawa foteli. Więcej burmistrz zapowiada w przyszłym roku. – Złożymy dwa wnioski – zapowiada. Pierwszy na elektroniczny system kasowy, który m.in. będzie dawał możliwość zakupu biletów przez internet. Drugi na wyposażenie kina. Wymienione mają być fotele, a obiekt odnowiony.

 

komentarze »
  1. brat pete® 30 stycznia 2016 19:09 - Odpowiedź

    A mnie to interesuje skąd będzie na ten remont kasa, przecież obecny burmistrz Ryk przystępował do wyborów z hasłem budżet gminy Ryki w ruinie albo coś w ten deseń. To skąd nagle znalazły się na wszystko pieniądze?

  2. piro® 3 lutego 2016 09:14 - Odpowiedź

    Wychodzi na to, że wystarczyło zmienić burmistrza

  3. brat pete® 4 lutego 2016 20:46 - Odpowiedź

    Całkiem możliwe, tylko obecne działania burmistrza przeczą jego poglądom w czasie kampanii wyborczej, że jest duża dziura budżetowa i na nic nie ma pieniędzy.

Napisz komentarz »