na sygnale

Czy były burmistrz złamał prawo o zamówieniach publicznych

Opublikowano 22 grudnia 2015, autor: Zbigniew Jończyk

Prokuratura Rejonowa w Rykach wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez Jerzego Gąskę. Dotyczy ono zawarcia porozumienia z firmą \”Wirbud\” na remont drogi w Zalesiu bez przeprowadzenia przetargu

Po decyzji o wszczęciu śledztwa prokurator zlecił czynności ryckim policjantom. – Przesłuchiwane są osoby, które miały styczność ze sprawą podpisania porozumienia – informuje Katarzyna Abramowicz-Piłat. Zastępca prokuratora rejonowego zaznacza, że obecnie śledztwo jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie. Na liście osób do przesłuchania znaleźli się: Jerzy Gąska, były burmistrz Ryk, kilku urzędników oraz właściciele firmy „Wirbud”. W charakterze świadka przesłuchiwany był również Jarosław Żaczek, obecny burmistrz. Według prokuratury te czynności powinny niebawem zakończyć się. – Po ocenie materiału dowodowego podejmiemy decyzję, czy sprawę umorzyć, czy postawić zarzuty i sporządzić akt oskarżenia do sądu – mówi Abramowicz-Piłat.

Porozumienie zamiast przetargu

O nieprawidłowościach związanych z remontem drogi w Zalesiu, których miał się dopuścić były burmistrz Ryk, prokuraturę zawiadomili policjanci z wydziału do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Sprawa dotyczy modernizacji 400-metrowego odcinka drogi gminnej. – Wykonawca został wyłoniony na podstawie porozumienia, a powinien zostać przeprowadzony przetarg – oznajmia prokurator.

Z propozycją modernizacji wyszyła spółka „Wirbud” zajmująca się produkcją betonu towarowego. Droga, która prowadziła do jej siedziby, była w złym stanie. Na przeprowadzenie inwestycji przez gminę nie zanosiło się. Burmistrz tłumaczył się brakiem środków. Gdy firma zaoferowała, że wykona drogę za swoje pieniądze, przyjął propozycję. Część nakładów gmina miała zwrócić spółce w późniejszym terminie.

Faktura na raty

Roboty ruszyły wiosną 2011 roku. W październiku 2013 roku Jerzy Gąska podpisał z właścicielami „Wirbudu” porozumienie. Postanowiono w nim, że gmina zapłaci 70% wartości wykonanego remontu a resztę pokryje spółka. Wykonawca drogi oszacował koszt na 430 tys. zł. Gmina „swój wkład” miała zapłacić w czterech ratach po ok. 75 tys. zł każda. Porozumienia finansowego nie podpisał skarbnik gminy.

Burmistrz nie zapłacił

Protokół odbioru robót podpisano we wrześniu 2014 roku. „Wirbud” wystawił fakturę i czekał na pieniądze. W listopadzie Gąska przegrał wybory i opuścił urząd. Została do zapłacenia faktura. – Dowiedziałem się o tym zupełnie przypadkowo – mówi Jarosław Żaczek, który został nowym burmistrzem. Odmówił płatności twierdząc, że nie ma do tego żadnych podstaw. Inwestycja nie pojawiła się w budżecie. Nie zabezpieczono na nią odpowiednich środków. – Gdybym wypłacił pieniądze potwierdziłbym tego rodzaju wydatek, a gmina przecież na żadnym etapie nie uczestniczyła w tym zadaniu. Nikt tego nie nadzorował ze strony gminy. Nie jestem też w stanie stwierdzić, czy tyle rzeczywiście kosztowała ta inwestycja i czy została wykonana w odpowiednim standardzie – tłumaczy Żaczek.

Zdecyduje sąd

„Wirbud” na drodze sądowej chce dochodzić swoich roszczeń. – Droga została wykonana zgodnie z podpisanym porozumieniem. Była praktycznie nieprzejezdna. Zależało nam na czasie, bo stanowiła nasz jedyny dojazd do firmy. Teraz oczekujemy od gminy, że zwróci nam za to co nam się należy – mówi jeden ze współwłaścicieli firmy. Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął już pozew w tej sprawie. Spółka żąda zwrotu poniesionych nakładów. Sąd wyznaczył termin rozprawy na początek lutego 2016 roku. Radca prawny urzędu miejskiego w odpowiedzi na pozew wniósł o jego oddalenie.

Z Ryk do Lublina i z powrotem

Początkowo rycka prokuratura chciała, aby sprawą drogi w Zalesiu zajęła się prokuratura okręgowa, która prowadzi inne śledztwo przeciwko byłemu burmistrzowi Ryk. Śledczy z Lublina badają, czy podczas realizacji kilku inwestycji na terenie gminy doszło do nieprawidłowości. Śledztwo powoli dobiega końca. „Okręgówka” stwierdziła, że nie ma podstaw do łączenia obydwu spraw i zleciła zajęcie się sprawą ryckim prokuratorom.

Napisz komentarz »