Ludzie, Społeczeństwo

Morsowanie to naturalna szczepionka

Opublikowano 08 marca 2016, autor: Marlena Ochal

Piotr Świtaj założył klub morsa „Z łabędziem być”

Miłośnik i animator sportu w Dęblinie, promotor zdrowego, aktywnego stylu życia chce zaprosić wszystkich chętnych do rozpoczęcia lub kontynuowania przygody, jaką jest morsowanie. Grupa „Z łabędziem być” ma charakter nieformalny. – Będziemy organizować cykliczne spotkania dla pasjonatów morsowania, a przy tym poprawiać lub utrzymywać w dobrej kondycji nasz najcenniejszy dar, zdrowie – mówi Piotr Świtaj. Mors zaprasza do współpracy innych pozytywnie zakręconych. – W zdrowym ciele zdrowy duch – przypomina.

Najtrudniej jest się przełamać

Morsowanie to nie tylko kąpiel w lodowatej wodzie, ale także sposób na aktywne spędzanie czasu, wspaniała rozrywka i metoda na trwałą poprawę odporności. Kąpiele korzystnie wpływają na samopoczucie. Do morsowania zachęcił Piotra dwa lata temu Adam Majsterek, prywatnie szwagier. Od tamtej pory panowie zawsze razem zażywają mroźnych kąpieli.

To taka naturalna szczepionka. Warto wiedzieć, że morsowanie wzmacnia odporność, ma właściwości przeciwzapalne oraz uśmierzające ból, odmładza i dodaje sił. Podobnie jak zimny prysznic relaksuje i jest lekarstwem na bezsenność, a zanurzenie rąk po łokcie w lodowatej wodzie na 20 sekund skuteczniej stawia na nogi niż mocna kawa – mówi Adam Majsterek.

Obaj panowie podkreślają. że morsowanie uzależnia. – Najtrudniej się przełamać. Jeśli morsowanie ciekawi i korci, żeby samemu spróbować, a nie ma ku temu przeciwwskazań zdrowotnych, można podjąć to wyzwanie i przekonać się, czy korzyści dla zdrowia są faktycznie odczuwalne – tłumaczy Świtaj.

Porządna rozgrzewka

Pierwszym elementem przygotowującym do kąpieli jest rozgrzewka. Warunek jest jeden. Nie można się spocić. Mogą to być ćwiczenia, biegi, czy nawet mecz piłki plażowej. Najlepiej rozgrzewać się w stroju morsa, czyli stroju kąpielowym oraz czapce, butach do pływania i rękawiczkach. W czasie rozgrzewki powinno się mieć na sobie bluzę polarową, lekką kurtkę lub dres. – Organizm ma się rozgrzać, ale nie spocić. Nie wolno wchodzić spoconym do lodowatej wody – przestrzega Piotr.

Pierwsze wejście do wody powinno być stanowcze, ale spokojne, raczej nie powinno się wbiegać. – Wchodzi się do wody przeważnie najdalej do wysokości biodra. Przy kolejnych kąpielach można już pokusić się o zanurzenie całego ciała, stopniowo czas przebywania w wodzie będzie się wydłużał – tłumaczy założyciel klubu dodając, że w wodzie wskazany jest ruch, chociażby spacerowanie.

Po wyjściu z wody i rozgrzewce można ewentualnie wejść do wody jeszcze raz. Na mniej niż minutę. Po wyjściu należy się porządnie wysuszyć, można także biegać czy wykonywać ćwiczenia do wyschnięcia. Trzeba się ciepło ubrać. Warto mieć przygotowany ze sobą napój rozgrzewający.

Oczywiście bezalkoholowy! Alkohol jest zakazany przed kąpielą, jak i bezpośrednio po niej. Może to być chociażby termos z gorącą herbatą z dodatkiem miodu, cytryny i imbiru – proponują morsy. Po powrocie do domu można jeszcze dodatkowo się wygrzać i wziąć ciepłą kąpiel.

Jak często powtarzać kąpiele w zimnej wodzie? –To już zależy od indywidualnych chęci i predyspozycji konkretnego morsa. Wszystkich zainteresowanych morsowaniem zachęcamy do kontaktu z nami. Do odważnych świat należy – kończy Piotr.

 

Niezbędnik morsa

– czapka, szalik, rękawiczki

– termos z ciepłą herbatą

– strój kąpielowy

– klapki

– ręcznik

– ciepła odzież

– siekiera

– aparat fotograficzny

Motocykle 125 - Jaki wybrać? Jaki kupić?
Napisz komentarz »