Aktualności

Spłonął dom rodziny Domańskich. Potrzebne jest wsparcie

Opublikowano 12 marca 2018, autor: Marlena Kuna

– Regały, łóżka, firanki, zasłonki, telewizor, wieża, wszystko do wyrzucenia – mówi Anna Domańska ze Stężycy

Drewniany dom Anny i Jerzego Domańskich, którzy mieszkają z dorosłym synem Mariuszem, spalił się 6 marca. Rodzina utrzymuje się z rent. Wszyscy są niepełnosprawni.

 

Pani Anna po 6. wyszła do sklepu. – Wszystko było w porządku. Gdy wracałam, dom stał już w ogniu – opowiada. Jerzy Domański poszedł do kotłowni. – Otworzyłem drzwiczki, a płomień raptownie buchnął – relacjonuje. Ponieważ pan Jerzy ma problemy z schodzeniem i jest chory na serce, początkowo nie był w stanie wezwać pomocy.  Sąsiedzi, którzy zauważyli pożar, zadzwonili na 112. Po chwili straż wezwał także pan Jerzy, który wraz z synem Mariuszem zdołał uciec przed płomieniami.

Jeśli znalazłyby się osoby chcące pomóc, podpowiadamy co można przekazać. -Brakuje nam jednego łóżka, kuchenki gazowej lub elektrycznej (piekarnika) – mówi pani Anna. Przydałyby się też materiały budowlane.

Więcej w papierowym wydaniu „Twojego Głosu” już w najbliższą środę.

Napisz komentarz »