Samorządowcy w Rykach mają twardy orzech do zgryzienia. Muszą podjąć decyzję, czy w mieście powstanie pełnowymiarowa hala sportowa. Oczywiście wiadomo, że nikt nie jest przeciwny budowie, ale… chodzi o koszt inwestycji. Okazuje się, że „okrojona wersja” może kosztować nawet 13 mln zł. Dla budżetu to duże obciążenie i, jeśli decyzja będzie pozytywna, to nie obejdzie się bez kilkumilionowego kredytu. Jednak wybudować halę, to jedno. Później trzeba będzie ją utrzymać, co też nie będzie tanie.

A może na początek zrobić coś mniejszego? Co nie będzie wymagać wielomilionowych nakładów. Osobiście proponowałbym modernizację miejskiego stadionu. Wbrew pozorom nie jest to miejsce, z którego korzystają tylko piłkarze. W mieście jest silna reprezentacja biegaczy. Niestety chcąc trenować na statdionie, jadą np. do Sobieszyna, gdzie wokół murawy jest profesjonalna bieżnia. Stan boiska w Rykach, szczególnie bieżni jest w opłakanym stanie. Pod koniec ubiegłego roku często korzystałem z tego miejsca. Wiele razy jednak musiałem poszukać sobie innego, bo bieganie po kostki w brei nie jest ani przyjemne, ani bezpieczne. O ile z brakiem oświetlenia można sobie poradzić, to z grzęzawiskiem już nie.

Czy radni mają jakieś plany dotyczące modernizacji stadionu w Rykach?