Tornado nad Edwardowem
Opublikowano 31 lipca 2018, autor: Łukasz Prusak, Małgorzata Gral
Silny wiatr rzucił na podwórko Tadeusza Tarki dach komórki sąsiada. Konstrukcja pokonała dobre 60 metrów. Uszkodziła płot, opryskiwacz i samochód
Chwilę grozy przeżyli mieszkańcy Edwardowa w gminie Ryki. Około godz. 14. we wtorek nad ich miejscowością przeszło tornado. Wiatr zrywał dachy i kładł drzewa. Potrzebna była interwencja strażaków. Ochotnicy z Rososzy, Bazanowa, Leopoldowa Brzezin i Ryk oraz zawodowcy z Komendy Powiatowej PSP musieli zabezpieczyć cieknący dach na co najmniej dwóch domach i kilku budynkach gospodarczych. Sporo strachu najedli się państwo Tadeusz i Krystyna Tarkowie. – Byliśmy w domu – relacjonuje kobieta. Nagle zrobiło się ciemno. To był moment. I ogromy huk. Okazało się, ze dach komórki sąsiada spadł tuż przed ich domem. – Uszkodził płot, opryskiwacz i reflektor w moim fordzie – opowiada pan Tadeusz. – Całe szczęście, że syn schował rano do garażu swojego passata, a zazwyczaj parkuje go w miejscu, gdzie runął dach.
Dobrze, że passat cały!