Aktualności, Ryki

Zatrzymania CBA. Mieszkaniec Ryk usłyszał zarzuty

Opublikowano 03 stycznia 2019, autor:

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało osiem osób. Wyłudzili z ARiMR blisko 17 mln złotych i chcieli jeszcze 5,5 mln zł. Do zatrzymań doszło m.in. w Rykach

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa. Jej rzecznik Łukasz Łapczyński informuje, że sprawa dotyczy wyłudzeń dofinansowania z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Grupą Producentów kierował mieszkaniec Ryk, Marcin W. (prezes) oraz Jacek Ś. – wiceprezes. Do ich zatrzymania doszło 10 grudnia. Tego samego dnia funkcjonariusze zapukali do drzwi członków grupy: Włodzimierza G., Anety K., Ewy Ś., Leona Ś. oraz Andrzeja G. i Zdzisława K. – przedsiębiorców wystawiających fikcyjne dokumenty, na podstawie których Grupa Producencka uzyskiwała dofinansowania z ARiMR.

Mieli zainwestować ponad 38 mln zł

Jak informuje prokuratura, spółka została zarejestrowana we wrześniu 2011 r. Tego samego miesiąca złożyła w Mazowieckim Oddziale Regionalnym ARiMR wniosek o zaopiniowanie Planu dochodzenia do uznania Grupy Producentów. Z dokumentu wynikało, iż w ciągu 5 lat zamierza zrealizować inwestycje na łączną kwotę ponad 38 mln zł, przy czym 75% kosztów kwalifikowanych poniesionych przez Grupę miało pochodzić z dotacji unijnych. – Spółka miała także w planach uzyskanie dodatkowej pomocy finansowej ze struktur Unii Europejskiej na tworzenie organizacji producentów i ułatwienie działalności administracyjnej – informuje prokurator Łukasz Łapczyński

W latach 2012 -2014 Grupa Producentów złożyła w Mazowieckim Oddziale Regionalnym ARiMR pięć wniosków o przyznanie pomocy finansowej. Większość została pozytywnie rozpatrzona. – Następnie Grupa zmieniła siedzibę z Warszawy na miejscowość w województwie lubelskim, w związku z czym dwa kolejne złożone wnioski rozpoznawał Lubelski Oddział Regionalny ARiMR. – tłumaczy śledczy. Urzędnicy ARiMR dopatrzyli się jednak nieprawidłowości. Dofinansowanie zostało zawieszone.

 „Lewe” faktury i nieprawdziwe oświadczenia

Prokuratura postawiła Marcinowi W. oraz Jackowi Ś. zarzuty wyłudzenia w latach 2011 – 2015 dofinansowania w wysokości ponad 16,5 mln zł oraz usiłowania wyłudzenia kolejnych 5,5 mln zł. Według śledczych proceder opierał się o składanie fałszywych faktur – wskazujących fikcyjne wydatki. Do tego prezesi i osoby z nimi współpracujące miały składać niezgodne z rzeczywistością pisemne oświadczenia dotyczące pobieranego dofinansowania.

Pozostali członkowie grupy usłyszeli zarzuty wyłudzenia środków z ARiMR, m.in. przez przedkładanie nierzetelnych oraz nieprawdziwych dokumentów i oświadczeń dotyczących transakcji w ramach Grupy Producentów. Miały one decydujące znaczenie dla wypłaty przez Agencję wnioskowanych środków – mówi prokurator Łapczyński

Przedsiębiorca Andrzej G. usłyszał zarzut wyłudzenia dofinansowania w kwocie ponad 460 tys. zł. W Agencji miał przedkładać dokumenty pozorujące nabycie od Grupy owoców i warzyw oraz fałszywe faktury za fikcyjne dostawy.

Zdzisław K. usłyszał zarzuty wystawiania nierzetelnych faktur i dokumentów poświadczających rzekomy koszt robót budowlanych oraz wykonanie dostaw materiałów na potrzeby działalności Grupy.

Włodzimierz G. – członek Grupy – miał podpisać dla pozoru umowę o dzieło na prace montażowe hal i chłodni. Miało to uzasadniać rozliczenie umowy w ramach dofinansowania. Według śledczych Aneta K., Ewa Ś. oraz Leon Ś., jako członkowie Grupy oraz Jacek Ś., jako wiceprezes w sporządzanych przez siebie dokumentach mieli zawierać nierzetelne informacje dotyczące powierzchni upraw oraz okresu, od którego wspólnie, jako Grupa, prowadzą produkcję owoców i warzyw na sprzedaż. Chodziło o to, żeby udowodnić, że w momencie składania wniosków spełniają definicję producenta rolnego.

 Wyszli za poręczeniem

Wobec 5 podejrzanych, w tym prezesa i wiceprezesa Grupy, prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu na 3 miesiące. Wobec pozostałych podejrzanych prokurator zastosował m.in. dozory policji, poręczenia majątkowe oraz zakazy opuszczania kraju. – Wobec 3 podejrzanych (Marcina W., Zdzisława K. oraz Anety K.) sąd uwzględnił wnioski o areszt, zastrzegając jednocześnie, iż tymczasowe aresztowanie zostanie uchylone, jeśli podejrzani wpłacą poręczenia majątkowe w kwotach od 170 do 400 tys. zł – informuje prokurator Łapczyński. Dodaje, że śledztwo pozostaje w toku, a sprawa ma charakter rozwojowy

 

Napisz komentarz »