Aktualności, Kłoczew, Nowodwór, Ryki, Społeczeństwo, Stężyca, Ułęż

Aktywne gospodynie w kolejce po pieniądze

Opublikowano 11 stycznia 2019, autor:

Rząd otworzył kufer z kasą dla Kół Gospodyń Wiejskich – można dostać od 3 do 5 tys. zł

Obóz rządzący robi wiele, aby zachęcić do tworzenia organizacji wiejskich na nowych zasadach. Prezydent podpisał ustawę o Kołach Gospodyń Wiejskich. Dostępny jest już rządowy portal www.kobietygospodarnewyjatkowe.pl, gdzie zawarte są szczegóły programu. W perspektywie jest stworzenie ogólnodostępnej bazy KGW oraz ich członków. I co najważniejsze – na wsparcie dla kół przeznaczono miliony złotych. Aby po nie sięgnąć zarejestrowało się już około tysiąc organizacji.

Nowe możliwości

Obecnie można się zrzeszać na kilka sposobów. Z jednej strony funkcjonują typowe Koła Gospodyń Wiejskich działających w Związkach Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Z drugiej zaś działają lokalne Stowarzyszenia. Należy je traktować jako typowe organizacje pozarządowe. Teraz dochodzi trzecia opcja – rejestracja KGW w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Ustawodawca jasno doprecyzował wymagania. W rejestrze może znajdować się tylko jedno koło z terenu miejscowości. Z inicjatywą jego założenia może wystąpić co najmniej 10 osób (koniecznie mieszkańców danej wsi), które składają niezbędną dokumentację do biura powiatowego ARiMR. Koła muszą ewidencjonować w Agencji swoich członków. Ustawa zaś dotyczy wyłącznie terenów wiejskich – rejestracja koła w Rykach jest skazana na niepowodzenie.

Co do pieniędzy, to od 3 do 5 tysięcy zł (w zależności od liczby członków) otrzymają koła, które do 27 grudnia złożyły wniosek o płatność. Do tego konieczne jest dokonanie rejestracji. Środki można wydawać na cele statutowe.

Nowe inicjatywy jak grzyby po deszczu

Powiatowe biuro Agencji ruszyło z kampanią. Na początku grudnia (jak w całej Polsce) zorganizowano spotkanie informacyjne. Na chwilę obecną zarejestrowało się około 20 KGW. Połowa z nich to zupełnie nowe organizacje. Tak jest chociażby w Stryju (gm. Kłoczew). Nieformalnie mieszkańcy działają tam od kilku lat. Możliwość zainkasowania pieniędzy zachęciła do rejestracji. – Szkoda byłoby zaprzepaścić dofinansowanie – przyznaje Karolina Kucharczyk, przewodnicząca koła. W struktury zapisało się 33 mieszkańców. – Formalność ta daje nam także możliwość pozyskiwania pieniędzy na nasze cele. Dzięki temu będziemy mogli skuteczniej działać na rzecz miejscowości i gminy – dodaje.

Zachęta finansowa doprowadzi do kilku zmian w istniejących organizacjach. Do tej pory w Stężycy prym wiodły panie z Klubu Aktywnych Kobiet. Lada moment zarejestrują się i zmienią nazwę na  KGW. – Pieniądze przeznaczymy na buciki letnie. Mam nadzieję, że starczy dla każdej z nas – mówi Małgorzata Komosa ze Stężycy, która dostrzega również minus nowych przepisów. – Jedna z nas (w KAK aktywnie działa 16 pań) jest mieszkanką Dęblina, przez co formalnie nie możemy jej zapisać do naszego koła – utyskuje Komosa.

Udział w programie biorą udział również Koła zrzeszone po staremu. Tak jest w KGW Grabów Rycki (gm. Nowodwór), w którym działa około 20 osób. – Parę groszy zawsze się przyda na wyposażenie kuchni czy imprezy okolicznościowe – argumentuje decyzję o rejestracji przewodnicząca Celestyna Mazur.

Nie wszyscy chcą się rejestrować

Koło Gospodyń Wiejskich w Ułężu zrzesza około 20 pań. W przyszłym roku czeka je niemałe święto – jubileusz 80-lecia powstania organizacji. Impreza ta jest oczkiem w głowie pań z Ułęża. Już teraz przygotowywana jest w najdrobniejszych detalach, także finansowych. Do gminy wpłynął już wniosek o dofinansowanie, panie starają się również o udział w Familiadzie. Możliwość zgarnięcia kilku tysięcy złotych wydawać się powinien wystarczający do rejestracji. Jest wręcz przeciwnie. – Po rozmowach w ARiMR i Ministerstwie pojawiły się wątpliwości czy można te środki przeznaczyć na uroczystości rocznicowe – zdradza szczegóły Anna Jurkowska, przewodnicząca KGW Ułęż. – My zaś jako koło posiadamy wszystkie niezbędne rzeczy, jak sprzęt czy stroje. Nie chcemy wydawać pieniędzy na siłę. Dodatkowo jesteśmy na tyle zaawansowane wiekowo, że boimy się zobowiązywać do prowadzenia spraw papierkowych – dodaje. W sprawie wydatkowania pieniędzy na uroczystość rocznicową wysłaliśmy zapytanie do lubelskiego oddziału Agencji oraz Ministerstwa Rolnictwa. Do momentu druku nie otrzymaliśmy odpowiedzi z tych instytucji. Same przepisy mówią o możliwości wydania ich na cele statutowe.

Dodatkowa robota papierkowa

Zupełnie inna historia dotyczy Kawęczyna. Tam prężnie działa stowarzyszenie na rzecz rozwoju miejscowości, któremu przewodniczy Justyna Łubianka. Teoretycznie te same osoby mogłyby prowadzić stowarzyszenie, jak i KGW. – Dla nas to dodatkowa robota papierkowa, dlatego zdecydowałyśmy żeby się teraz nie rejestrować – przyznaje pani Justyna. Mieszkańcy Kawęczyna są jednak zainteresowani stworzeniem KGW na nowych zasadach. Obecnie, przez prowadzone projekty (chociażby nagranie płyty DVD z piosenkami i teledyskami), jest to niemożliwe. – Stowarzyszenie ma obowiązek prowadzić pełną księgowość, zaś Koło uproszczoną, z którą sami dalibyśmy sobie radę bez pomocy księgowej – wyjaśnia. Byka za rogi i prowadzenie jednocześnie stowarzyszenia oraz KGW podjęto za to w Gęsiej Wólce. – To dla nas mocne wsparcie finansowe, którego nie mogliśmy ominąć – przyznaje Teresa Celej. – Chcemy kupić meble do świetlicy oraz wykonać wentylację. Potrzeb jest dużo, tylko pieniędzy brakuje.

Ryki z ustawy są wykluczone. Koła Gospodyń Wiejskich Kolonia Ryki wcale to nie boli. Jest to organizacja o prawie 60-letniej historii, w której działają 23 panie. Brakuje im lokalu, członkinie są w zaawansowanym wieku i nie chciałyby bawić się w sprawy księgowe. – I tak nie mielibyśmy specjalnie na co wydawać tych pieniędzy – przyznaje bez żalu Maria Kaniewska, przewodnicząca koła.

Im więcej osób, tym większe pieniądze

Kwota 3 tysięcy zł przeznaczona jest dla kół mających w swoich szeregach do 30 członków. Tysiąc zł więcej otrzymają organizacje, gdzie zapisanych jest od 31 do 75 osób. Najwyższe wsparcie finansowe, czyli 5 tys., przeznaczone jest dla Kół o liczebności powyżej 75 osób. Pojawia się pytanie – co dalej? Obowiązujące zapisy mówią tylko o finansowaniu w 2018 roku. Z zapowiedzi przedstawicieli partii rządzącej wynika, że finansowanie Kół ma mieć miejsce także w kolejnych latach.

Gdzie uzyskać informacje?

Pełnomocnikiem ARiMR na powiat rycki dla Kół Gospodyń Wiejskich jest Lilianna Dąbrowska.

 

 

Napisz komentarz »