Spotkanie z Leszkiem Żebrowski

Strona główna Działy Ważne sprawy Spotkanie z Leszkiem Żebrowski

This topic contains 8 odpowiedzi, has 4 głosy, and was last updated by  Sylwek Gransztof 10 years, 5 months temu.

Viewing 9 posts - 1 through 9 (of 9 total)
Autor Wpisy
Autor Wpisy
15 listopada 2013 o 21:51 #4938

Krystian Pielacha

Zapraszam serdecznie w imieniu Koła AK na spotkanie z Leszkiem Żebrowskim, które się odbędzie w Rykach. Więcej informacji:
http://www.rykiak.pl/aktualnosci,86.html

19 listopada 2013 o 19:50 #4941

brat pete

Długo zastanawiałem się czy jest sens napisać parę słów o tym spotkaniu, ale stwierdziłem że trzeba to skomentować.
Po pierwsze kto ustalił taki termin, kiedy to ludziom w głowie bardziej szybki powrót z pracy do domu, a nie jakieś spotkania. Mam na myśli spotkanie o godzinie 18. A niektórzy jeszcze siedzą do tej pory w pracy.Nie lepiej by było zorganizować to w weekend, skoro pewnie intencją było zapoznanie zainteresowanych z historią, to chyba lepiej jakby frekwencja była większa.
Chyba, że specjalnie została ustalona taka pora, bo może to było spotkanie dla wybrańców o podobnych poglądach.

Inną sprawą, którą chcę poruszyć to relacja z tego spotkania na stronie ryckiego AK. http://www.rykiak.pl/aktualnosci,89.html
Przepraszam ale dla mnie zdanie „Jednak wobec argumentacji Leszka Żebrowskiego wizja historii emerytowanego milicjanta, straciła jakikolwiek sens.” brzmi jak nowomowa czy propaganda z czasów PRLu ukazująca przeciwników systemu w niekorzystnym świetle. A teraz okazuje się, że nawet przeciwnicy tamtych czasów sięgają po takie środki, żeby kogoś upokorzyć.
Rozumiem, że te osoby służąc w takich służbach przyczyniły się do wielu nieszczęść, ale to nie znaczy, że już takiego człowieka trzeba potępiać i zeszmacić do końca bo był milicjantem czy UBkiem. Trzeba zrozumieć też sytuację tych ludzi, że pracując w takich resortach musieli wykonywać rozkazy przełożonych, bo inaczej sami mogliby zostać oskarżeni o jakieś wyimaginowane
zbrodnie przeciwko ustrojowi. Powinno się też zrozumieć sytuację tych ludzi, a nie tylko ciągle ich oskarżać. Trzeba było żyć w tamtych czasach i tego doświadczyć, żeby zrozumieć te nasze trudne polskie dzieje. Każdemu należy się możliwość przedstawienia swoich racji, nawet oskarżony w sądzie ma prawo do obrony. Religia chrześcijańska uczy, żeby przebaczać nawet największemu
wrogowi.

Relacja z tego spotkania pewnie nie oddaje całości atmosfery tego wydarzenia, ale z tego co widzę po tym opisie to dobrze, że nie poszedłem na to spotkanie, na którym jednostronnie była przedstawiana historia Polski.

19 listopada 2013 o 23:26 #4944

Krystian Pielacha

Przyjazd p. Żebrowskiego do Ryk był planowany także po to aby spotkał się wcześniej w szkole z młodzieżą. Żaden dzień nie jest najlepszy. Na weekend wiele osób wyjeżdża do Warszawy czy Lublina aby odpocząć, lub też aby dorobić. Od kilku lat organizuję różnego rodzaju spotkania nie tylko w Rykach i doświadczyłem tego, że frekwencja w małym stopniu zależy od dnia tygodnia. I w Warszawie są często spotkania gdzie na promocje książek znanych osób przychodzi 50 osób. W Puławach, czy nawet Radzyniu Podlaskim, gdzie często uczestniczę w spotkaniach nikomu nie przeszkadza, że są w środku tygodnia i frekwencja jest duża. Może to tylko kwestia ludzi.
Relację ze spotkania każdy rozumie na swój sposób i ma do tego prawo. To już jego indywidualna sprawa.
Nikt też nie potępia ludzi którzy służyli w komunistycznym aparacie represji, tym bardziej tego nie było na tym spotkaniu z p. Żebrowskim. Potępiane były ich czyny.
To że musieli wypełniać rozkazy to nie jest wina ich przełożonych, że im je wydawali, tylko jest to wynikiem ich własnych decyzji, których w większości byli świadomi i często je za litr wódki wykonywali bez namysłu. Mogli być w AK, tylko im to się widocznie nie kalkulowało.

PS.
Teraz już będę wiedział, kiedy robić spotkania, aby nie było na nich „Don Pedra” (nie wiem, czy dobrze odmieniłem i czy dobrze to będzie przez wszystkich odebrane)

20 listopada 2013 o 14:22 #4945

cygan

Argumentacja,szlachetna ale….. oszałamiająca!
Kto musiał? Nikt nie musiał!
Pytanie jest raczej kto chciał!

Kiedy przez Polskę przechodził front,łapano na ulicach mężczyzn do Ludowego Wojska!Ale żeby do milicji i UB?

20 listopada 2013 o 18:47 #4946

brat pete

Nie wkładaj wszystkich do jednego wora i nie podawaj najbardziej skrajnych przypadków. Owszem byli i pewnie tacy, którzy i za tą wódkę się na kimś znęcali, inni pewnie też ze zwykłej zemsty, chęci zniszczenia kogoś, pokazania kto tu rządzi.
Nie jestem sympatykiem tych formacji czy też zwolennikiem tych metod stosowanych za poprzedniego systemu, ale na litość boską czy należy wiecznie potępiać te osoby?
W końcu niektóre z tych osób zrozumiały, że popełniły błąd. Należy chociaż i to docenić i spróbować zrozumieć ich postępowanie.
Krystian Pielacha napisał:

Teraz już będę wiedział, kiedy robić spotkania, aby nie było na nich „Don Pedra”

Dowartościowałeś się tym stwierdzeniem? Zabłysnąłeś w gronie kolegów, że kogoś zbeształeś?
To tylko dowodzi, że słuszna była moja teza dotycząca doboru zainteresowanych osób. Miały pewnie być tylko takie, które mają podobne poglądy, żeby nikt nie śmiał dyskutować o niczym z wszystkowiedzącymi panami historykami, tylko wszystko potulnie akceptował i bił brawo na zawołanie jak klakier. Dziwne tylko, że tamte czasy minęły, ale te same metody są nadal stosowane.
PS. Widzę, że we władzach różnych organizacji ciągle te same osoby w Rykach. Takie utalentowane, a może jakieś profity są za to zasiadanie we władzach tych organizacji i dlatego te stołki tak przez nich oblegane?

20 listopada 2013 o 21:03 #4947

Krystian Pielacha

Spokojnie. Milicjantów i ORMO-wców nie wyganiałem ze spotkania to i Ciebie przy następnym spotkaniu nie wygonię:):). Spotkanie miało charakter otwarty i nikt nikogo nie sprawdzał, czy obrzezany, czy nie obrzezany, czy jest z PO, czy PiS-u. I nie gadaj głupot, że był jakiś dobór uczestników.
Nikt też Milicjantom nie odmawiał prawa zabrania głosu na spotkaniu. Chciał p. Adamczyk, to mówił aż skończył i nikt mu mikrofonu nie zabierał. A że z jego wypowiedzi trudno było wywnioskować o co naprawdę mu chodzi, bo na samym końcu sam zaprzeczył temu co powiedział, to już nie moja sprawa. W dodatku w trakcie dyskusji z p. Żebrowskim to nawet zaczął się z nim we wszystkim zgadzać.
A w organizacjach będę sobie działał w jakich będę chciał i to jest moja sprawa. Sam dobrze wiesz, że to wszystko jest społecznie.

20 listopada 2013 o 21:24 #4948

brat pete

Krystian Pielacha napisał:

A w organizacjach będę sobie działał w jakich będę chciał i to jest moja sprawa. Sam dobrze wiesz, że to wszystko jest społecznie.

Nie chodziło mi o Ciebie, tylko o inne osoby. Wystarczy przejrzeć wpisy w KRSie, żeby stwierdzić, że coś tu jest nie tak. A czy tak na pewno społecznie i te organizacje nie mogą być finansowane z pieniędzy z instytucji samorządowych?

20 listopada 2013 o 22:52 #4949

cygan

„ale na litość boską czy należy wiecznie potępiać te osoby?”

-Oczywiście!

22 listopada 2013 o 11:29 #4951

Sylwek Gransztof

Witam. Byłem na spotkaniu z p. Żebrowskim. Nie było żadnych segregacji itp. Obawiałem się, że prelegent będzie mieszał bieżącą politykę z historią. Nic takiego nie miało miejsca. Bardzo profesjonalnie i rzeczowo.

Viewing 9 posts - 1 through 9 (of 9 total)

Przepraszamy, musisz się zalogować, aby móc odpowiadać na komentarze.