Aktualności, Ryki

Sąsiedzi wezwali straż pożarną

Opublikowano 18 czerwca 2012, autor: (as)

Doszczętnie spalony dach budynku gospodarczego, zniszczone rowery i pojemniki na warzywa to bilans pożaru, jaki wybuchł w niedzielę przy ulicy Przemysłowej w Rykach.

– Mnie i męża nie było wtedy w domu. Był tylko syn, który ze zdenerwowania nie był w stanie wezwać pomocy. Straż pożarną wezwali sąsiedzi, którzy zauważyli płomienie. O pożarze dowiedziałam się od sąsiadki – opowiada Monika Madej. – Gdybyśmy byli w domu, być może wcześniej zauważylibyśmy płomienie.

Oprócz dachu krytego papą spłonęły dwa rowery górskie, ok. 80 sztuk pojemników plastikowych na warzywa oraz worki plastikowe. W budynku prowadzono wstępną obróbkę warzyw.

Pożar wybuchł ok. godziny 13.40. W działaniach gaśniczych trwających prawie 1,5 godziny udział brali strażacy z KP PSP w Rykach i OSP Ryki. Działania strażaków polegały na podaniu wody na palący się budynek oraz na sąsiednie budynki w celu niedopuszczenia do rozprzestrzenienia się pożaru. – Była taka groźba, bo tu budynki stoją blisko siebie – mówi pani Monika.

– Przypuszczalną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji w wózku widłowym – informuje Jarosław Lasek, rzecznik prasowy KP PSP w Rykach.

– Całe szczęście, że nikomu się nic nie stało. To dzięki strażakom, którzy błyskawicznie przyjechali. Bardzo im za to dziękujemy. Dziękujemy także sąsiadom za wezwanie pomocy – mówi Monika Madej.

Wstępnie straty oszacowano na 25.000 zł.

Napisz komentarz »