Sport

Ruch wygrał derby w samej końcówce

Opublikowano 09 czerwca 2015, autor: Adam W. Faluszczak

Rafał Woć w 90. minucie strzelił gola na 3:2 dla Ruchu i tym samym zapewnił zwycięstwo drużyny z Ryk w pożegnalnych derbach powiatu ryckiego w IV lidze

Gol za gol

Poziom tego meczu nie był zbyt wysoki, ale zaangażowania, walki i zaciętości zawodnikom obu drużyn ciężko odmówić. W pierwszej połowie częściej przy piłce byli zawodnicy Ruchu, ale to Czarni stwarzali groźniejsze sytuacji pod bramką Kamila Jóźwiaka. Jednak to gospodarze objęli prowadzenie, po tym jak Tomasz Domański pokonał Artura Kępkę. Nawiasem mówiąc bramkarz Czarnych nie zagrał zbyt długo, ponieważ odezwała się kontuzja żeber, której A. Kępka nabawił się podczas meczu z Gromem Kąkolewnica (16.05.) i już po 24 minutach zmienił go Damian Dudziński. Wracając do meczu, to jeszcze przed przerwą Jarosław Grykałowski wyrównał stan meczu. Ten zawodnik akurat dobrze zna boisko w Rykach, bo spędził tutaj dwa sezony (2012-14).

Obraz gry w drugiej połowie niewiele się zmienił. I ponownie na prowadzenie wyszli gracze z Ryk. Tym razem piłkę do bramki rywali skierował Daniel Żubert. Na odpowiedź Czarnych, a konkretnie… Jarosława Grykałowskiego nie trzeba było długo czekać, bo już kilka minut później było po 2. I kiedy już wydawało się, że mecz zakończy się remisem, to Rafał Woć strzelił gola dającego Ruchowi zwycięstwo w derbach.

Do przerwy 0:1

Dobrze zaczęli mecz w Janowie gracze Ruchu. To oni mieli inicjatywę, to oni częściej stwarzali groźne sytuacje pod bramką rywala.

W pierwszej połowie mieliśmy dwie znakomite sytuacje i gdybyśmy je wykorzystali, to mecz mógłby się różnie potoczyć – mówi Robert Piotrowski, trener Ruchu. – A od 65. minuty spotkanie zaczęło się w drugą stronę. My mamy sił na jakieś 70 minut. Później jest ciężko.

Tym bardziej, że w tym meczu za żółte kartki nie mógł zagrać Rafał Woć, a w ostatniej chwili ze składu wypadli Daniel Żubert i Piotr Mądry.

Wracając do meczu, to w 10. minucie po zmianie stron gospodarze wyrównali, a w końcówce dorzucili jeszcze 2 trafienia. Ruch zajmuje 15 miejsce w tabeli i powoli przygotowuje się do gry w „okręgówce”. W ostatnim meczu w IV lidze ryczanie zmierzą się z Victorią Żmudź, która jeszcze musi walczyć o utrzymanie.

Punkty pojechały do Werbkowic

Ostatni mecz Czarnych w IV lidze na własnym stadionie zakończył się nikłą, ale jednak porażką. Dęblinianie zagrali bez kilku zawodników, którzy narzekają na mniejsze lub większe urazy. Mimo to Czarni sprawili nieco kłopotów rywalowi. W pierwszej połowie przewagę mieli goście, ale nie potrafili udokumentować jej golami. Bardzo dobrze tego dnia bronił Damian Dudziński. Co prawda w 19. minucie skapitulował po strzale Stanisław Rybki, ale poza tym w wielu sytuacjach ratował swoją drużynę przed utratą gola. W drugiej części spotkania dęblinianie zagrali z większym zaangażowaniem i kilka razy poważniej zagrozili bramce rywali. Niestety, nie udało się doprowadzić do remisu i Czarni musieli pogodzić się z tym, że 3 punkty wyjechały z Dęblina. Na zakończenie rocznej przygody w IV lidze dęblinianie zagrają na wyjeździe z Powiślakiem Końskowola, która ma jeszcze, teoretycznie, szanse na awans do III ligi.

Napisz komentarz »