Historia

Tajemnica grobu nieznanego żołnierza

Opublikowano 29 września 2015, autor: Tomasz Mikusek

Do tej pory trudno określić, czy w Dęblinie faktycznie leży żołnierz poległy podczas I wojny światowej

Mogiła znajduje się przy ul. Dworcowej pomiędzy dwoma przejazdami kolejowymi. Jednak data jej powstania nie jest oczywista. Szacuje się ją na lata 1919-1920. Na starej fotografii, prawdopodobnie z przełomu lat 20. i 30. ubiegłego wieku, możemy odczytać pierwotny napis, który brzmi: „Nieznanemu żołnierzowi poległemu w obronie ojczyzny 1920”.

Kilka hipotez

Jeszcze po I wojnie światowej przy obecnym dworcu PKP stacjonował obóz Polskiego Czerwonego Krzyża. Tam trafiali wszyscy, którzy przyjeżdżali z Rosji. Przechodzili w tym miejscu kwarantannę. Polski kontrwywiad mógł obserwować w tym miejscu, kto wraca do kraju i z jakimi zamiarami. Wśród tych ludzi mogli być również żołnierze. Jeden z nich zmarł w wyniku choroby lub ran i został pochowany w pobliżu.

Inna hipoteza, najbardziej prawdopodobna mówi, że został tam pochowany ciężko ranny żołnierz z walk w okolicach Garbatki Letnisko. Był transportowany do szpitala wraz z innymi poszkodowanymi. Niestety, w wyniku odniesionych obrażeń zmarł i został pochowany w pobliżu stacji. Ponieważ pod koniec wojny w Dęblinie nie było żadnych walk, a Rosjanie zbliżyli się tylko do Moszczanki, ta teoria wydaje się być dosyć wiarygodna. Około 1920 roku ufundowano tablicę z napisem, która przetrwała blisko 20 lat.

Trzecia hipoteza jest nie tyle ciekawa, co trudna do zrozumienia. W latach dwudziestych panowała moda na fundowanie płyt i grobów poświęconych nieznanym żołnierzom. Wszystko na wzór warszawski. Pozostaje pytanie, czy faktycznie przy obecnej ulicy Dworcowej jest pochowany żołnierz, czy tylko postawiono pamiątkową płytę.

Nie istniał 60 lat

Tuż po wybuchu II wojny światowej grób został rozebrany przez Niemców. Okupanci potrzebowali więcej miejsca, ponieważ rozbudowywali infrastrukturę kolejową. W latach, kiedy powstała mogiła, znajdowała się w innym miejscu niż teraz. W stosunku do obecnej była przesunięta kilka metrów w stronę torów kolejowych. Przez lata nie było po niej śladu. Dopiero pod koniec lat dziewięćdziesiątych dębliński Związek Bojowników o Wolność i Demokrację ufundował nową tablicę i zmieniono napis na płycie.

Napisz komentarz »