Ludzie

16-latka mimo ciężkiej choroby wstała z wózka

Opublikowano 22 września 2015, autor: Tomasz Mikusek

Ola choruje na wrodzoną łamliwość kości i jeździ na wózku. Postanowiła zmienić swoje życie. Zaczęła uprawiać sport, schudła i stanęła na nogach

Ola Ragus z Ryk jest uczennicą „Budowlanki”. Do tej pory miała mnóstwo złamań. Przeszła 14 operacji. Kilka lat temu zaczęła dużo jeść. – Z nudów – tłumaczy. – Miałam założony gips biodrowy i przez 6 miesięcy nie mogłam się ruszyć z miejsca – dodaje. Jedzenie poprawiało jej humor i sprawiało, że czas mijał szybciej. – Rodzina chciała, żebym była szczęśliwa i chyba dlatego nie protestowali, kiedy dużo jadłam. Szybko zaczęłam przybierać na wadze – opowiada dziewczyna. Z czasem jednak zauważyła, że otyłość wcale jej nie służy. – Byłam gruba i nie mogłam już na siebie patrzeć – tłumaczy nastolatka.

Wziąć się za siebie 

Postawiła sobie cel. – Muszę się za siebie wziąć – mówi. Zaczęła trenować. Codziennie na rowerze treningowym przejeżdża kilkadziesiąt kilometrów. Na siłowni podnosi 45-kilogramową sztangę lub 10-kilogramowe hantle. Radykalnie zmieniła styl odżywiania. Zrezygnowała z niezdrowych i tuczących produktów. Zaczęła szukać wskazówek w internecie. – Dietę konsultowałam z ciocią, dietetyczką – wspomina. W ten sposób sama zaczęła przygotowywać posiłki. W pewnym momencie była za chuda, więc musiała zmienić dietę, aby zbudować masę mięśniową. – Jak na razie z efektów jestem zadowolona, mam nadzieję, że niedługo doprowadzę swoje nogi do formy – mówi Ola.

Wstała z wózka

Dzięki wytrwałości w pewnym momencie wstała z wózka. O własnych siłach zaczęła chodzić z plecakiem do szkoły. Jak sama mówi, była wtedy bardzo szczęśliwa i wszyscy ją podziwiali. Tak było przez ostatnie 8 miesięcy. – Cel jaki sobie postawiłam został osiągnięty – mówi z zadowoleniem. – Idąc ulicą czasem słyszałam, jak ludzie mówią „zobacz, to ta dziewczyna, która jeździła na wózku, chodzi. To było coś niesamowitego – dodaje.

„Co z Wami jest?”

Ola teraz czuję się dużo lepiej. – To jest inne życie. Podobam się sobie mimo ograniczeń ruchowych – mówi. Jest szczęśliwa, kiedy trenuje. Dziwi się, że inni, pełnosprawni tego nie robią. Np. nie biegają.  – Pytam, co jest z Wami, ja nie mogę, ale wy tak – dodaje z uśmiechem. Dziwi się tym, którzy siedzą w domu na kanapie i tylko oglądają telewizję.

Ona woli być aktywna. Stara się normalnie uczestniczyć w codziennych obowiązkach. Sama gotuje, piecze ciasta, pomaga w sprzątaniu. Dużo czasu poświęca też na treningi na siłowni. Mówi, że ciągle chce podnosić sobie poprzeczkę. Dobrze się uczy, gra na pianinie i pływa.

Niestety choroba daje się we znaki. Pojawiły się problemy z lewym stawem biodrowym. Ola znów ma problemy z chodzeniem. Mimo to stara się być aktywna i z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Napisz komentarz »