Kultura

„Claudia” wizytówką muzeum

Opublikowano 15 grudnia 2015, autor: Marlena Ochal

Na kadłubie potężnego śmigłowca pracownicy odkryli jego nazwę. Mil Mi 6, który niedawno przyjechał do Dęblina, ktoś ochrzcił „Claudia”

Ktoś ją tak nazwał przed nami. W zasadzie to zamierzamy zadać to samo pytanie naszym odbiorcom. Być może znajdzie się osoba, która będzie w stanie nam wyjaśnić okoliczności nadania imienia – mówi Jacek Zagożdżon z Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie.

Śmigłowiec Mil Mi-6 to największa maszyna w zbiorach muzeum. Zajęła honorowe miejsce przed głównym wejściem do nowego budynku. Ustawianie śmigłowca trwało kilka godzin. – W zasadzie dzięki zaangażowaniu dwóch dźwigów udało się to zrobić bardzo sprawnie. Płyty i podpory, na których stanął, zostały rozmierzone i ustawione wcześniej, tak że dźwig opuścił śmigłowiec na przygotowane już miejsce – informuje Zagożdżon.

Teraz „Claudia” przejdzie proces zabiegów upiększających i zabezpieczających. Od razu polakierowane zostało poszycie spodnie.

Samolot Gomułki

8 i 10 grudnia do Dęblina dojechał transport z kolejnymi statkami powietrznymi. To dwa samoloty:  Ił 28 nr 47 oraz Iljuszyn Ił-14P, które do tej pory bazowały na terenie lotniska im. Władysława Reymonta w Łodzi. Samoloty zostały zdemontowane na czas transportu. W Dęblinie zostaną złożone i poddane renowacji. Iljuszyn Ił-14P według danych był samolotem wykorzystywanym przez pierwszego sekretarza Władysława Gomułkę. – Samolot Ił-14 o numerze bocznym 0916 był użytkowany w latach 60. we flocie 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego odpowiadającego za przewóz najważniejszych osób w państwie. Właśnie ta maszyna była często wykorzystywana jako salonka, a na jej pokładzie latał pierwszy sekretarz Władysław Gomułka – mówi dr Roman Kozłowski, adiunkt Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie.

Napisz komentarz »