Samorząd

Panie radny, gdzie pan jest?

Opublikowano 19 stycznia 2016, autor: Tomasz Mikusek

Krzysztof Karbowski rzadko pojawia się na sesjach dęblińskiej rady miasta. – Chcemy, żeby reprezentowała nas osoba aktywna – mówi Jolanta Szpak z osiedla Starówka. – Głupio chodzić na sesje będąc na L4 – odpowiada rajca

Krzysztof Karbowski został zaprzysiężony na radnego Dęblina po raz siódmy. Jego obecna kadencja rozpoczęła się 1 grudnia 2014. Od tamtej pory rada miasta zbierała się 18 razy. W tym dwa razy na sesjach nadzwyczajnych i dwa na uroczystych. Za te uroczyste radni nie są rozliczani i nie jest prowadzona lista obecności. Na 16 sesji Rady Miasta Dęblin Karbowski był nieobecny aż 9 razy. To blisko 60 proc. nieobecności. – Przyczyną absencji jest mój stan zdrowia – mówi zainteresowany. Radny pod koniec zeszłego roku uległ wypadkowi. – Do tej pory mam problemy ze zdrowiem. Poza tym opiekuję się chorą niepełnosprawną matką – tłumaczy.

Mieszkańcy dopytują

Krzysztof Karbowski reprezentuje osiedle Starówka. W imieniu jego wyborców na ostatniej sesji głos zabrała Jolanta Szpak, przewodnicząca osiedla. – Po raz kolejny pan Karbowski nie uczestniczy w obradach sesji. Chcę żeby naszą dzielnicę reprezentowała osoba aktywna, a nie tylko ktoś na papierku – uważa Szpak.

Moja aktywność nie zmalała, tylko przeniosła się na inne pole – odpiera zarzuty radny. – To dzięki mnie udało się zakończyć w zeszłym roku modernizację ul. Wiatracznej – dodaje. Jak sam mówi, ciągle pilotuje wiele spraw zgłaszanych przez mieszkańców.

Kamera w ruch i radny znikł

Jolanta Szpak zauważyła, że radny zaczął opuszczać nagminnie sesje, od kiedy posiedzenia są nagrywane i publikowane w internecie. – Od 27 sierpnia (pierwsza nagrana sesja – przyp. red.) pan Karbowski był nieobecny na radzie. Może nie chce, aby mieszkańcy widzieli, że porusza mało istotne sprawy, takie jak źle postawione kropki i przecinki w urzędowych tekstach – tłumaczy przewodnicząca osiedla.

Sprawdziliśmy to w biurze rady. Okazuje się, że od 27 sierpnia (włącznie) radny nie uczestniczył w pięciu kolejnych sesjach zwyczajnych. Natomiast uczestniczył w jednej nadzwyczajnej, 19 listopada. Wtedy obrady trwały krótko. Po podjęciu dwóch uchwał sesję zakończono.

Nie można odwołać

Czy jest możliwość, aby zastąpił go ktoś inny? – dopytywała Jolanta Szpak. Chociaż zadając to pytanie wiedziała, że nie ma takiej możliwości.

Nie można wygasić radnemu mandatu. Musiałby sam zrezygnować – odpowiedziała Beata Siedlecka. – Mieszkańcy muszą poczekać do następnych wyborów i wtedy zdecydować na kogo oddać swój głos – dodała burmistrz.

Przewodniczący rady miasta Waldemar Chochowski rozmawiał z Krzysztofem Karbowskim na temat jego nieobecności. – Prowadziłem z nim rozmowy, aby pojawiał się częściej. Jednak bez skutku – mówi Chochowski. Tak więc pozostaje nadzieja, że radny znajdzie w swoim grafiku czas na wypełnianie obowiązków zgodnie ze statutem miasta.

Biorą kasę za nieobecności

Radny Karbowski nie jest jedynym, który opuszcza sesje. W ciągu obecnej kadencji Renata Mikusek była nieobecna pięciokrotnie. Jerzy Sobiech trzy razy nie uczestniczył w obradach. Sławomir Chomżyński oraz Damian Skóra opuścili sesje jeden raz. Nieobecności nie przeszkadzają radnym pobierać swoich diet. Jak informuje Biuro Rady Miejskiej w Dęblinie, za każdą nieobecność na sesji czy komisji radny ma potrącane z diety 10 proc. Przypomnijmy, że szeregowy radny pobiera dietę w wysokości 874 zł.

 

Nieobecności radnych podczas sesji w VII kadencji

9 – Krzysztof Karbowski

5 – Renata Mikusek

3 – Jerzy Sobiech

1 – Sławomir Chomżyński

1 – Damian Skóra

 

Napisz komentarz »