To miłośnicy koni z różnych stron Polski z Ułańskiej Straży Tradycji i Wiary. Pielgrzymują w barwach VII Pułku Ułanów Lubelskich. Po siedmiu dniach jazdy kilku dziesięcioro jeźdźców stanie przed obrazem Matki Bożej. Po drodze odwiedzą sanktuaria na Podlasiu, m.in. w Woli Gułowskiej, Leśnej Podlaskiej, Janowie.

Pielgrzymka konna, w porównaniu do pieszych, wiedzie przez drogi polne, leśne i jak najmniej uczęszczane przez samochody. – Dzięki temu, że już jest sporo skoszonych zbóż, możemy robić sobie dodatkowe skróty – mówi ks. Dariusz Cabaj z Bobrownik.

Pielgrzymi do pokonania mają ok. 400 km. Z Bobrownik wyruszyło 26 koni. Po drodze do grupy dołączają kolejni jeźdźcy. Na pierwszym etapie z grupą pielgrzymował prawnuk Henryka Sienkiewicza. Pielgrzymka ma nie tylko wymiar modlitewny, ale również patriotyczno-krajoznawczy. – Zawsze staramy się o gościa specjalnego. W zeszłym roku był to Ryszard Filipski, odtwórca roli Hubala i wachmistrza Soroki w „Potopie”. W tym roku udało nam się zaprosić Jerzego Sienkiewicza z Oblęgorka, który jest kontynuatorem tradycji jeździeckich zapoczątkowanych przez pradziadka – mówi ks. Maciej Majek, pochodzący z Dęblina, a obecnie wykładowca w Wyższym Seminarium Duchownych w Siedlcach.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ