Wyrok w sprawie „nocnej ucieczki” przed policją (AKTUALIZACJA)
Opublikowano 12 października 2016, autor: Łukasz Prusak
Dziś miał zapaść wyrok w sprawie R.S., byłego samorządowca obwinionego o ucieczkę samochodem przed policją. Sąd, ze względu na zawiłość sprawy zdecydował, że wyrok poznamy we wtorek. Posiedzenie o godz. 14:50
5 tys. zł grzywny i zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na 3 lata. Takiej kary żąda policja dla byłego ryckiego samorządowca
R.S. ma 11 zarzutów w związku z nocną ucieczką samochodową ulicami Ryk. Zgłaszający interwencję 17 kwietnia 2015 r. twierdził, że kierowca terenowego nissana może być pijany. Auto jechało wężykiem. Terenówkę ścigały trzy radiowozy. Za kierownicą, według zeznań 6 policjantów, siedział były samorządowiec. Kierowca zgubił „ogon” uciekając w polną drogę.
Sąd zamknął już postępowanie. Ostatnim jego aspektem był tzw. eksperyment procesowy, który odbył się 6 października. Z wnioskiem o jego przeprowadzenie wystąpił obrońca obwinionego. Utrzymywał on, że nie jest możliwe, aby z wysokości osobowego radiowozu dostrzec wyraźnie twarz kierowcy auta terenowego. Dlatego też na placu manewrowym ryckiej komendy odbył się eksperyment. Obwiniony usiadł za kierownicą swojego nissana. Radiowozy (opel astra i skoda octavia) były kolejno ustawiane równolegle w odległości pół metra oraz 1-2 metrów od terenówki.
Sąd starał się potwierdzić zeznania policjantów biorących udział w pościgu. Mundurowi utrzymują, że kiedy prowadzone przez nich radiowozy zrównały się torem jazdy z uciekającym ul. Przemysłową autem, twarz kierowcy było dobrze widać. Policjanci zeznali, że widzieli za kółkiem R.S. Eksperyment procesowy potwierdził te fakty.
W mowie końcowej, podczas rozprawy 6 października, obwiniony R.S prosił o uniewinnienie i oświadczył, że cała sprawa ma wymiar polityczny.