Aktualności, Bez kategorii, Społeczeństwo

Piotr swojej dziewczynie oświadczył się w… kinie

Opublikowano 21 grudnia 2016, autor: Zbigniew Jończyk

Był krótki filmik, pierścionek, kwiaty i …ogromne zaskoczenie. W sobotę podczas seansu w kinie w Rykach, Piotr Rulski w nietypowy sposób poprosił swoją dziewczynę o rękę.

Tego w „Renesansie” jeszcze nie grali. „Czy zostaniesz moją żoną?” – zapytał Piotr. Zupełnie zaskoczona sytuacją Edyta odpowiedziała: „Tak!” Droga, którą wybrał Piotr do tego, żeby to usłyszeć wcale nie była łatwa.

Więcej w papierowym wydaniu „Twojego Głosu”

komentarze »
  1. brat pete® 28 grudnia 2016 11:32 - Odpowiedź

    To TG teraz rozpoczął nowy cykl pt” Dzieci władzy”?
    Z tego co wiem jakiś Rulski pracuje w jednej z jednostek organizacyjnych gminy. To tatuś tego młodzieńca?
    Coś w tym pewnie jest, bo jakby było inaczej, to by nawet pies z kulawą nogą się tym chłopaczkiem nie zainteresował, a na pewno nie dyspozycyjni „dziennikarze” z TG.

  2. Piotr Rulski 2 stycznia 2017 22:13 - Odpowiedź

    Nie rozumiem co masz na myśli pisząc ” dzieci władzy „, bo jesli chodzi o mnie to jest zupełnie nie na miejscu . Nie znam żadnego Rulskiego który pracuje w jednej z jednostek organizacyjnych gminy . Wręcz przeciwnie mój tata pracuje w firmie budowlanej wiec polecam czasem sie zastanowić zanim sie cos napisze . Jesli chodzi o artykuł spotykałem sie z negatywnymi komentarzami na ten temat lecz większość uznała to jako wydarzenie godne uwagi dlatego tez znalazło sie to w TG .

  3. brat pete® 5 stycznia 2017 22:24 - Odpowiedź

    To może i nie tatuś.
    Co do artykułu, to jedna znajoma osoba po przeczytaniu go stwierdziła, że to wszystko wyglądało na wyreżyserowane. Nie dziwię się, że komentarze były negatywne. W końcu oświadczyny to ważne wydarzenie, ale przede wszystkim prywatne i lepiej, żeby odbywało się w rodzinnej atmosferze, a nie żeby robić z tego wielki show. A poza tym to trochę nieładnie zachować się tak wobec narzeczonej.
    Nie wiem po co to zrobiłeś i w jakim celu. A może właśnie liczyłeś na rozgłos?
    A ten artykuł to wyrządził więcej zła niż pożytku, bo propaguje i zachęca do takich zachowań. Ktoś potem może się tym zasugerować, bo jest taka moda.
    I będzie się odchodzić od tradycji na rzecz jakichś głupawych wzorców popieranych przez media.

  4. Marcin rulski 9 stycznia 2017 16:31 - Odpowiedź

    Sorki że sie wtrancam ale cie nie rozumiem? Po pierwsze to Chlopak zrobił dziewczynie niespodzianke a nie krzywde po drugie rodzina byla na filmiku chyba że go nie widziałes po trzecie to mamy 2017r a nie 1800r tymi komętarzami to ty chyba kolego szukasz rozglosu Pozdro…

  5. Piotr Rulski 9 stycznia 2017 18:25 - Odpowiedź

    Słuchaj brat pete. Jedna najważniejsza sprawa zapamiętaj ja . O gustach sie nie dyskutuje . Sam filmik był wyreżyserowany oczywiscie nie widze innej możliwości aczkolwiek to co wydarzyło sie w kinie to juz inna sprawa . Nie zrobiłem tego dla rozgłosu i nie uważam tego za show ani tym bardziej nie uważam ze to było nieładne zachowanie wobec narzeczonej, wręcz przeciwnie moja narzeczona była mega szczęśliwa . Ja chciałem zeby moje zaręczyny były nietypowe i zeby moja narzeczona zapamiętała je do końca zycia . A ten artykuł niczego nie propaguje jejku każdy ma swoj rozum jesli ktoś bedzie chciał zrobić zaręczyny w kinie to je zrobi . Ja nie byłem pierwszy i na pewno nie ostatni który takie cos zrobił . A po za tym technologia idzie z biegiem czasu do przodu . Jedni wymyślają zareczyny aby zaskoczyć swoją przyszła narzeczona i zeby pozytywnie je wspominała a drudzy najlepiej by zostali przy epoce kamienia łupanego, walnęli maczuga w łeb i ciągnęli za nogi do swojej szopki . Każdy ma swoje zdanie na ten temat ja szanuje twoja opinie ale ja jednak zostaje przy swoim .

  6. Anna L 9 stycznia 2017 19:07 - Odpowiedź

    Słuchaj Brat pete czy jakos tam!
    Pilnuj sobie swojego zycia, swoich zaręczyn i swojego ojca!
    Najlepiej zostań w swojej epoce kamienia łupanego i sie nie odzywaj!
    Twoje komentarze sa beznadziejne i wogole bez sensu.
    Bedziesz miał kiedys swojej zaręczyny to sobie zrob po swojemu w swojej epoce!
    Ok?

  7. brat pete® 11 stycznia 2017 20:39 - Odpowiedź

    Ooo.Ktoś był bardzo zdenerwowany, że nastąpił taki wysyp obrońców nowej świeckiej tradycji?
    Moim skromnym zdaniem lepiej nie zmieniać niektórych obyczajów i tradycji, bo potem będzie zupełna anarchia.
    Panie Marcinie przepraszam, że się wtrącam, ale przed napisaniem jakiegoś tekstu na tej stronie radzę na przyszłość zajrzeć do słownika ortograficznego, żeby się Pan nie skompromitował swoim komentarzem.
    Ale może źle się stało, że zwróciłem Panu uwagę? W końcu mamy 2017r., to kto by się tam przejmował błędami ortograficznymi, brakiem interpunkcji i stosowaniem jakichś skrótów. Nie wiem czy to z lenistwa, czy z chęci zaimponowania komuś znajomością podwórkowego slangu. Pozdrawiam Pana.
    Droga Anno. Jeśli nie podobają Ci się moje teksty, to po prostu ich nie czytaj. Ale nie możesz zabronić mi pisania, wyrażania swojego zdania, nawet jeśli nie zgadza się z Twoim. A Ty właśnie zaatakowałaś mnie za prezentowane poglądy.

  8. Piotr Rulski 12 stycznia 2017 14:55 - Odpowiedź

    Ja uważam ze tu nikt nie jest zdenerwowany i nikt niczego nie broni po prostu każdy wyraża swoje zdanie na ten temat bo chyba o to tu chodzi . A skoro o tym mowa oprócz Ciebie panie brat pete nie widze jakos innych negatywnych komentarzy. Ja nie zmieniam żadnych tradycji moze po prostu nie chce być taki jak wszyscy . Tak jak pisałem juz wcześniej każdy ma swoj rozum tak ? Rozumiem jakbym to ja był pierwszą osoba która wymyśliła takie cos ale tak nie jest . Owszem zareczyny to jest bardzo ważne wydarzenie w naszym życiu wiec mając taka technologie jak dzis i dostęp tak naprawde do wszystkiego moze czasem warto zaryzykować i zrobić cos nietypowego np dla swojej przyszłej narzeczonej. Wiele tradycji zanika ale akurat zareczyny bedą zawsze wiec dlaczego mamy ciagle je robić w taki sposób jak inni ? Nie rozumiem jednego . Dlaczego przyczepiłeś sie do pisowni pana Marcina skoro rozmawiamy tu całkiem o czymś innym . Rozumiem zwróciłeś uwagę, okej . Ale dlaczego tak skromna była twoja odpowiedz na mój komentarz ? Skoro zauważyłeś dwa błędy ortograficzne to dlaczego nie zauważyłeś tego co ja napisałem ?

  9. Anna L 12 stycznia 2017 18:22 - Odpowiedź

    Panie Brat Jak moze pan zwracać mi uwagę za to ze zaatakowałam pana poglądy!
    A pana zdaniem mówienie do Pana Piotra tekst w stylu
    ‚ jakiś Rulski pracuje w jednostce organizacyjnej gminny i to pewnie Twój ojciec’ to pana zdaniem to nie jest atak?
    Wszystkie pana komentarze są obraźliwe.
    Prosze sie zastanowić nad tym co sie pisze samemu a pozniej wytykać błędy innych.
    I skończymy juz te komentarze bo rozmowa z panem jest troche bez sensu.

  10. Katarzyna J 12 stycznia 2017 21:28 - Odpowiedź

    Ludzie szkoda czasu na tego Pana. Komentuje i krytykuje dosłownie wszystko co pojawi się w gazecie. Dla mnie to jest śmieszne i zarazem żałosne (od razu uprzedszam komentarz: nie atakuję, lecz wyrażam własne zdanie), bo z tego co można wyczytać między wierszami, Pan brat pete nie ma pomysłu na własne życie albo drugiej połówki żeby oświadczyć się w jakiejkolwiek, nawet tej tradycyjnej, prywatnej, w rodzinnej atmosferze żeby było ładnie. Szkoda takich ludzi.

  11. Katarzyna J 12 stycznia 2017 21:33 - Odpowiedź

    A Pana Piotra pozdrawiam. Gratuluję pomysłu i przede wszystkim odwagi, że ruszył tyłek, aby się postarać dla narzeczonej, a nie jak większość właśnie takich pseudo tradycjonalistów odwala zaręczyny przy rodzicach i oczekuje, że dziewczyna będzie skakać z radości.

  12. brat pete® 16 stycznia 2017 18:43 - Odpowiedź

    Do Piotra Rulskiego: I Herkules d..a kiedy wrogów kupa, to chciałem wyrównać nieco szansę, bo mnie obsiedliście całą chmarą. Ale na miejsce starych przeciwników pojawili się nowi znajomi, jak wynika Twojego profilu facebook’owego.
    To by wyjaśniało poparcie tych osób dla Twoich nieco kontrowersyjnych pomysłów.
    Bo inwencję twórczą to można mieć w robieniu sobie nietypowych zdjęć ślubnych, a nie we wprowadzaniu nowych zwyczajów, które niszczą kulturę, tradycję, tożsamość danego kraju, społeczności, doprowadzają do upadku tradycyjnych wartości.
    A zaręczyny to nie są po to, żeby ktokolwiek skakał z radości, tylko żeby oddać cześć rodzicom panny młodej, to pewien rodzaj rytuału, zwyczaju, a nie jakaś zabawa.
    Jakoś ten tradycyjny zwyczaj był stosowany od wieków i przetrwał tyle lat, to po co teraz wszystko zmieniać i niszczyć i promować jakąś nową modę.
    Nie zawsze nowe jest lepsze.

  13. Piotr Rulski 21 stycznia 2017 08:16 - Odpowiedź

    A nie jednemu psu na imię burek . Ale dobra akurat z tym masz racje przyznaje . Moze to dlatego ze inni jesli maja mi cos do powiedzenia to mówią to wprost a nie piszą anonimowe komentarze . A wiele osób twierdzi, ze kontrowersyjne to sa twoje komentarze . Cześć rodzicom mojej narzeczonej akurat oddałem bo mysle, ze jako jeden z nielicznych juz osób zapytałem czy moge prosić o rękę ich córki . A co do reszty to tak szczerze to juz mnie to nudzi bo w kółko to samo . Mysle, ze dalsza konwersacja jest bez sensu . Ja swoje zdanie wyraziłem, ty wyraziłeś panie brat pete i na tym zakończmy to ponieważ ja swojego zdania nie zmienię i z tego co widze ty również . Powiem tylko tyle ze jesli mialbym sie jeszcze raz oświadczać to zrobiłbym to w ten sam sposób .

  14. joanna b 31 stycznia 2017 07:09 - Odpowiedź

    Pomysl dobry. Brawo. Jak najbardziej oryginalnie. A kino dobre miejsce.Kwestia, czy ktos chce to zrobic publicznie, czy w gronie najbliższych, to juz indywidualnie. Ja mysle, ze na spadochronie bedzie tez dobry hardcor. I wspomnienia. A moze poprostu chatka w górach, kominek:)
    Jeden koleś nawet sadło zrzucił, żeby w samolocik sie w końcu wcisnąć i zrobic to samo:) to bylo poświęcenie. Koniec ze smalcem, czas warzyw nadszedl

Napisz komentarz »