Rafał żył kiedy przejechał po nim samochód
Opublikowano 06 listopada 2018, autor:
Młody mężczyzna, który prowadził golfa, trafił do aresztu na trzy miesiące. Grozi mu do 12 lat więzienia.
O tym wstrząsającym wydarzeniu z Dęblina pisaliśmy trzy tygodnie temu. Teraz wychodzą na jaw szczegóły wypadku. Prokuratura ujawnia wyniki sekcji zwłok 42-letniego Rafała L., który zginął pod kołami osobówki.
–Mężczyzna żył, kiedy przejechał po nim samochód -mówi Grzegorz Trusiewicz, szef ryckiej prokuratury.
Jak ustalili śledczy, 42-latek w momencie śmierci był nietrzeźwy. Trwa dochodzenie w sprawie tego, w jaki sposób znalazł się na środku jezdni i dlaczego tam leżał.
Wiadomo natomiast, że 20-letni kierowca był pod wpływem amfetaminy.
–Przeliczając to na zawartość alkoholu, miałby od 08, do 1,2 promila -tłumaczy prokurator.
Młodu mężczyzna nie od razu trafił do aresztu. Początkowo Sąd Rejonowy w Rykach nie uwzględnił wniosku prokuratury w tej sprawie. Prokuratura złożyła zażalenie do Sądu Okręgowego w Lublinie. Dopiero ten wydał postanowienie o trzech miesiącach tymczasowego aresztu.
Nawet 12 lat za kratami
Prokuratura postawiła zarzuty 20-letniemu mieszkańcowi powiatu kozienickiego. Chodzi o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu (lub innego środka odurzającego).
–Za ten czyn grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności -mówi Grzegorz Trusiewicz.
Jest też drugi zarzut.
–Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości – w tym przypadku po użyciu amfetaminy – kodeks karny przewiduje do 2 lat więzienia -dodaje śledczy.
Rafał L. zginął w nocy z 5 na 6 października. Do wypadku doszło w Dęblinie na ulicy Wiślanej w okolicy pawilonów „Podkówka”. W momencie, kiedy leżał na środku drogi, przejechał po nim osobowy volkswagen. 42-latek od wielu lat mieszkał w Dęblinie. Pracował w kolekturze Totalizatora Sportowego przy ul. Warszawskiej. Jego pogrzeb odbył się w 13 października w Gubinie.
Powinny być większe kary za jazdę pod wpływem alkoholu lub narkotyki. Najlepiej konfiskata aut. Największym przekleństwem polskiego społeczeństwa, szczególnie na wsiach, jest przyzwolenie i przymykanie oka, a porę są tragedię. Co do tego jak WKZ jeżdżą, to szkoda słów.